Forum Japonica Creativa Strona Główna Japonica Creativa
Forum Koła Naukowego Studentów Japonistyki UAM
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Czy o Japonii można napisać/nakręcić wszystko?
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Japonica Creativa Strona Główna -> Varia
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
yaboo




Dołączył: 16 Mar 2006
Posty: 392
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 20:04, 31 Mar 2006    Temat postu:

Gdyby były, byłoby marnie.

Ale czy to nie fajnie by było wiedzieć, który film został uznany za bardziej japoński bez konieczności przedzierania się przezeń? W dodatku glejt z pieczęcią Akademii...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
vero




Dołączył: 20 Mar 2006
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Posen

PostWysłany: Pią 20:36, 31 Mar 2006    Temat postu:

No pewnie, że byłoby fajnie.

W moim przypadku jest tak: jeśli chcę zobaczyć film 'bardziej japoński' - to oglądam film... japoński Wesoly I jesli dostanie on nagrodę Akademii, to tylko w kategorii: 'najlepszy film obcojęzyczny'. Bo niby co Rob Marshall wiedział o Japonii... Dobrze, jeśli chociaz czytał książkę Goldena. Po co się łudzić, że film o Japonii tworzony przez Amerykanów szczerze odzwierciedli charakter kultury no i w ogóle będzie prawdziwy...
No kurczes, Japonia jest modna ( trendy, jazzy ) i producenci amerykanscy dobrze o tym wiedzieli, serwując światu taki ładny obrazek. I tyle.

PS. A nowy film o Janie Pawle II jest bardziej polski, czy amerykansko-wloski?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
yaboo




Dołączył: 16 Mar 2006
Posty: 392
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 21:21, 31 Mar 2006    Temat postu:

vero napisał:
Bo niby co Rob Marshall wiedział o Japonii... Dobrze, jeśli chociaz czytał książkę Goldena.


Myślę, że nie musiał. Czytający rzemieślnicy zawsze byli w odwrocie.

vero napisał:
PS. A nowy film o Janie Pawle II jest bardziej polski, czy amerykansko-wloski?


Ktoś złośliwy mógłby skonstatować, że jeśli zaczynają od razu od drugiej części to może to być typowy syndrom "bigger than life". Czyli jednak po amerykańsku. A tak poważnie, to chyba nikt nie obiecuje w sprawie tego filmu, że on jest "jakiś" narodowo, bo tego by jeszcze brakowało. Nie jestem specjalistą w tym temacie, ale wiele zdaje się wskazywać na to, że Najbardziej Zainteresowanemu nie najbardziej zależało na filmach. Co jest bardzo pocieszające przecież, chociaż nie każdy musi mieć podobne zdanie na ten temat.


Ostatnio zmieniony przez yaboo dnia Sob 10:06, 01 Kwi 2006, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
midori




Dołączył: 13 Mar 2006
Posty: 322
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: The Secret Garden

PostWysłany: Pią 21:26, 31 Mar 2006    Temat postu:

vero napisał:
Bo niby co Rob Marshall wiedział o Japonii... Dobrze, jeśli chociaz czytał książkę Goldena. Po co się łudzić, że film o Japonii tworzony przez Amerykanów szczerze odzwierciedli charakter kultury no i w ogóle będzie prawdziwy...


A co o Japonii może wiedzieć Liza Dalby zatrudniona przy filmie jak konsultantka?

I z tego co mi wiadomom, mówienie "trendy" jest bardzo nie dżezi. :roll:

A tańcąca gejsza, jeśli chodzi wszystkim o solówkę Sayuri (kawałek tego widać w trailerach), to to jest chyba wszystko od Bjoerk po balet moskiewski...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
vero




Dołączył: 20 Mar 2006
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Posen

PostWysłany: Pią 22:51, 31 Mar 2006    Temat postu:

No właśnie.

Dlatego uważam, ze nie ma co narzekać na film, który z założenia miał przynieść pare milionów dolarów i kilka statuetek.
A to, że się wkurzamy, że cały świat zobaczył "taką" Japonię, to już inna sprawa.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
yaboo




Dołączył: 16 Mar 2006
Posty: 392
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 23:07, 31 Mar 2006    Temat postu:

vero napisał:
A to, że się wkurzamy, że cały świat zobaczył "taką" Japonię, to już inna sprawa.


Bo ja wiem, czy ja się wkurzam? Akurat Gion może być w filmie znacznie ładniejszy niż w rzeczywistości, ale tu pozwolę sobie nie wchodzić w szczegóły. Nic nie wygląda tak dobrze jak Azja w zachodnim świetle. Naturalnie, jeśli odliczymy Europę w świetle azjatyckim.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Monikorin




Dołączył: 20 Mar 2006
Posty: 316
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań/Osaka

PostWysłany: Sob 13:40, 01 Kwi 2006    Temat postu:

Cóż, z drugiej strony wydaje mi się, że nie sposób nie zgrzytnąć zębem gdy słyszy się: "Aaaa! Japonia, to to genialne miejsce na ziemi gdzie faceci krzyczą zamiast mówić, chodzą w hakama i biegają z katanami po ulicy (chyba mając je w neseserze idąc do kaisha'i -_-' argh?)!!! Suuuper". Troche się wtedy człowiekowi krążenie poprawia x_X. Z drugiej strony, cóż za radość z życia i wiedzy miałby taki japonista pozbawiony tego typu filmów/momentarzy/"przeświadczeń" Mruga?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
yaboo




Dołączył: 16 Mar 2006
Posty: 392
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 13:48, 01 Kwi 2006    Temat postu:

Monikorin napisał:
Z drugiej strony, cóż za radość z życia i wiedzy miałby taki japonista pozbawiony tego typu filmów/momentarzy/"przeświadczeń" Mruga?


Myślę, że byłaby to radość podobna do radości ze świata pozbawionego określeń w stylu: "Kraj/Kraina Kwitnącej Wiśni ew. Wschodzącego Słońca", "skośnoocy biznesmeni", "tradycyjna japońska pracownitość" i kalek przedstawiających kobietę japońską jako rzekomo zamkniętą w stereotypie gejszy (przez miłosierdzie pomijam źródło, mieniące się jako fachowe).

Ja bym się tam cieszył bardzo i bez tego, a nawet właśnie dlatego, że bez tego Wesoly
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Monikorin




Dołączył: 20 Mar 2006
Posty: 316
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań/Osaka

PostWysłany: Sob 14:04, 01 Kwi 2006    Temat postu:

Jest w tym sporo prawdy, bo szczególnie koli kiedy ktoś, o la Boga, POWOŁUJE się na takie fachowe źródło. Wymysł i wyobrażenie jednego człowieka, jego osobista refleksja to nic, ale kiedy coś urasta do poglądu i faktu... cóż, robi się już mniej przyjemnie. No ale co tu począć, żyjemy w świecie gdzie (jeszcze narazie) każdy może wszystko opublikować i jeszcze się o dziwo sprzeda -_-'.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
yaboo




Dołączył: 16 Mar 2006
Posty: 392
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 14:15, 01 Kwi 2006    Temat postu:

Monikorin napisał:
żyjemy w świecie gdzie (jeszcze narazie) każdy może wszystko opublikować i jeszcze się o dziwo sprzeda -_-'.


W takim świecie chyba zawsze żyliśmy (nawet tyrania, cenzura i inkwizycja nie gwarantowały naukowości sądów).

Charakterystyczne jednak jest podnoszone przeze mnie od początku tego wątku przekonanie wielu nadawców i odbiorców takich sądów, że właśnie w Japonii może zdarzyć się wszystko. To cześć światowego stereotypu Japonii, bezsensowne wiadomości o której docierają do nas co najmniej raz w tygodniu (wydaje mi się, że wcześniej, ale postanawiam być tu optymistą).

Japonia to przyprawa, która, dodana do wszystkiego, czyni to automatycznie interesującym, pociągającym i kuszącym. Żeby było jasne: gdzieżby mnie odmawiać ludziom przyjemności! Ale czy trzeba w tym celu wyłączać intelekt?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Monikorin




Dołączył: 20 Mar 2006
Posty: 316
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań/Osaka

PostWysłany: Sob 15:25, 01 Kwi 2006    Temat postu:

Może to kwestia tego, że Japonia nadal w "myśli społecznej" wielu narodów to "Japonia tajemnicza, Japonia wiecznie nie odkryta". I trzeba przyznać Japonii, że nie dementuje tego spisku, ani nie stara się bardziej "odkryć". "Zakrywają" ją za to co chwila właśnie takie produkcje "z orientalnym smaczkiem". W końcu kto by pamiętał o przepychu barw i koronek we Francji Ludwika XIV? Kogo dziś porwie oklepana, krwawa hiszpańska corrida? Kto, poza sympatykami fantazy, zachwyci się mistyką skandynawskiej mitologii? Po co kiedy można umalowac kogoś na biało, puścić zalotnie oko i powiedzieć, że to taki kraj w którym słowa są elementem wtórnym dla setki znaczeń (bo niby są, ale bez przesady).
Japonia na arenie międzynarodowej kultury i sztuki zyskała miano egzotycznej odrębności, kuszącego, zakazanego owocu. Dreszczyk orientalizmu.

Nic w końcu nie sprzedaje się lepiej jak inność i "odmienność".
Może dlatego w Polsce nie sprzedają się czeskie filmy, a w Japonii chińskie Mruga
Powrót do góry
Zobacz profil autora
midori




Dołączył: 13 Mar 2006
Posty: 322
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: The Secret Garden

PostWysłany: Sob 18:17, 01 Kwi 2006    Temat postu:

To, że Japonia to kraj jak kraj żadnym odkryciem nie jest, ale jako slogan się źle sprzedaje chyba.. Zresztą, jeśli czyta się [link widoczny dla zalogowanych] to jednak człowiek zaczyna się zastanawiać, czy czegoś w tym "dreszczyku orientalizmu" nie ma :roll:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
yaboo




Dołączył: 16 Mar 2006
Posty: 392
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 21:10, 01 Kwi 2006    Temat postu:

midori napisał:
To, że Japonia to kraj jak kraj żadnym odkryciem nie jest,


Ale jakże ten kraj w twórczy sposób przetwarza zapożyczenia z zewnątrz! Jak żaden inny Wesoly
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Monikorin




Dołączył: 20 Mar 2006
Posty: 316
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań/Osaka

PostWysłany: Nie 10:43, 02 Kwi 2006    Temat postu:

midori napisał:
Zresztą, jeśli czyta się [link widoczny dla zalogowanych] to jednak człowiek zaczyna się zastanawiać, czy czegoś w tym "dreszczyku orientalizmu" nie ma :roll:


Hm, no ja nie wiem. Akurat osobiście na takie newsy i gesty patrze z dużą dozą aprobaty (może dlatego, że mam nadzieję, że KTOŚ weźmie przykład i tez popełni jakieś cięcie, nie koniecznie rytualne w brzuch). Bardziej śmieszyły mnie zawsze komentarze do takich tekstów.

A wiadomość sama w sobie - cóż, ktoś by się spodziewał, że będzie inaczej? I zdrugiej strony, jakże MY musimy być orientalni (w sensie: MY polski rodzaj i styl rządów obecnych) dla takich krajów, które wiedzą co to kultura i honor. (I tak jeszcze przez przynajmije 4,5 roku huh...)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
yaboo




Dołączył: 16 Mar 2006
Posty: 392
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 9:24, 05 Kwi 2006    Temat postu:

Monikorin napisał:
(I tak jeszcze przez przynajmije 4,5 roku huh...)


Coś widzę, że nawet polityczne odniesienia nie są w stanie ożywić naszego wątku.

Ale być może "Geisha" i inne filmy posiadają jakości, które po prostu niedostępne są takim prześmiewcom jak ja? Tylko gdzie się kryją ci ezoterycy, którzy są w stanie do tych wartości dotrzeć. Czyżby to forum było od nich podejrzanie wolne?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Japonica Creativa Strona Główna -> Varia Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następny
Strona 3 z 8

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin