Forum Japonica Creativa Strona Główna Japonica Creativa
Forum Koła Naukowego Studentów Japonistyki UAM
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Standardowe i "egzotyczne" propozycje
Idź do strony 1, 2  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Japonica Creativa Strona Główna -> Propozycje
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Tullius Cicero




Dołączył: 26 Maj 2009
Posty: 31
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 0:14, 27 Maj 2009    Temat postu: Standardowe i "egzotyczne" propozycje

Witam wszystkich bardzo serdecznie! Pojawiłem się na Waszym ostatnim otwartym spotkaniu organizacyjnym oraz na wykładzie o Kakure (to ja ośmielałem się zamęczać Prelegent tyloma pytaniami). Śledzę Waszą stronę oraz Wasze forum od jakiegoś czasu i właściwie przejrzałem już wszystko co było do przejrzenia. Zorganizowaliście wiele ciekawych spotkań (szkoda, że wcześniej nie wiedziałem o Waszym istnieniu). Ja sam mam sporo pomysłów począwszy od dość standardowych po bardzo "egzotyczne" (to słowo na forum japonistycznym nabiera ciekawej wymowy). W tym roku akademickim już raczej niczego nowego nie da się zorganizować, ale żywię nadzieję, ze w przyszłym choć jeden z moich pomysłów doczeka się realizacji, ja rzecz jasna w miarę moich skromnych możliwości postaram się pomóc. Co do propozycji bardziej "standardowych" to rozmawiałem już wstępnie o kilku propozycjach filmowych. Miałem na myśli między innymi słabo znany film dobrze znanego reżysera, a więc "Amakusa Shiro Tokisada" Nagisy Oshimy do którego napisałem nawet swego czasu recenzję. Kino azjatyckie w tym japońskie staje się w Polsce coraz popularniejsze. Niestety bardzo często filmy które trafiają w różnej formie do polskich odbiorców nie są najwyższych lotów. Jeżeli chodzi o filmy ambitniejsze to częstokroć tło historyczne wielu z nich i zwyczaje na nich pokazane wymagają objaśnienia, aby w pełni można je było zrozumieć. Ciekawą kwestia jest też relacja rzeczywistości filmowej do rzeczywistości historycznej. Seria pokazów filmowych poprzedzonych odpowiednimi prelekcjami, a zakończonych dyskusjami mogłaby przyciągnąć wiele osób, a jednocześnie przyczynić się do wyprostowania wielu mitów i krzewienia prawdziwej wiedzy. Co do propozycji bardziej "egzotycznych" to myślałem o tym jak Cywilizacja Japońska wyglądałaby w ujęciu socjocybernetycznym. Istnieją opracowania Cywilizacji Łacińskiej i bizantyjskiej w takim ujęciu. Trzeba by rozważyć czy stosowanie takiego ujęcia do Cywilizacji Japońskiej jest zasadne i czy jest sens organizować prelekcję na ten temat (ewentualnie zastanowić się kto miał by ją wygłosić- to jest który japonista interesuje się cybernetyką lub który cybernetyk interesuje się Japonią), czy na przykład ograniczyć się do zorganizowania dyskusji na ten temat. Można by też zorganizować prelekcję lub dyskusję na temat "Drugiej Japonii", a więc mniej lub bardziej poważnych koncepcji wzorowania się na Japonii, które bynajmniej nie pojawiły się w Polsce dopiero po 89 roku. Na tym skończę ten post, bo nie ma co mnożyć pomysłów, najważniejsza jest ich późniejsza realizacja.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
midori




Dołączył: 13 Mar 2006
Posty: 322
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: The Secret Garden

PostWysłany: Śro 22:15, 27 Maj 2009    Temat postu:

Witam,
ciekawe propozycje, tylko szkoda, że nie w punktach - łatwiej by się było połapać (;

Osobiście, nie do końca rozumiem, o co chodzi z:
Tullius Cicero napisał:
Co do propozycji bardziej "egzotycznych" to myślałem o tym jak Cywilizacja Japońska wyglądałaby w ujęciu socjocybernetycznym. Istnieją opracowania Cywilizacji Łacińskiej i bizantyjskiej w takim ujęciu. Trzeba by rozważyć czy stosowanie takiego ujęcia do Cywilizacji Japońskiej jest zasadne i czy jest sens organizować prelekcję na ten temat (ewentualnie zastanowić się kto miał by ją wygłosić- to jest który japonista interesuje się cybernetyką lub który cybernetyk interesuje się Japonią), czy na przykład ograniczyć się do zorganizowania dyskusji na ten temat.

Czy da się to przetłumaczy na wersję dla kompletnych laików?


Ostatnio zmieniony przez midori dnia Śro 22:19, 27 Maj 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tullius Cicero




Dołączył: 26 Maj 2009
Posty: 31
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 0:41, 28 Maj 2009    Temat postu:

midori napisał:
Witam,
ciekawe propozycje, tylko szkoda, że nie w punktach - łatwiej by się było połapać (;


Propozycje przedstawione w punktach są rzeczywiście czytelniejsze. Będę mieć to na względzie zamieszczając kolejne. Na razie nie skorzystałem z tej formy ponieważ nie są to wszystkie propozycje, a jedynie ich ogólny zarys. Postaram się pojawić na wykładzie kończącym rok akademicki i wówczas spróbuję przedstawić jakąś spójniejszą koncepcję i zobaczymy co z tego nadawać się będzie do zamieszczenia na forum i dyskusji nad ewentualną realizacją.

midori napisał:
Osobiście, nie do końca rozumiem, o co chodzi z:
Tullius Cicero napisał:
Co do propozycji bardziej "egzotycznych" to myślałem o tym jak Cywilizacja Japońska wyglądałaby w ujęciu socjocybernetycznym. Istnieją opracowania Cywilizacji Łacińskiej i bizantyjskiej w takim ujęciu. Trzeba by rozważyć czy stosowanie takiego ujęcia do Cywilizacji Japońskiej jest zasadne i czy jest sens organizować prelekcję na ten temat (ewentualnie zastanowić się kto miał by ją wygłosić- to jest który japonista interesuje się cybernetyką lub który cybernetyk interesuje się Japonią), czy na przykład ograniczyć się do zorganizowania dyskusji na ten temat.

Czy da się to przetłumaczy na wersję dla kompletnych laików?


Tego pytania należało się spodziewać. Cybernetyka to: "reakcyjna pseudonauka burżuazyjna", "pokłosie mechanicyzmu", "wymysł kapitalistycznych imperialistów", "koncepcja sprzeczna z dialektyzmem marksistowskim" (to tak z pamięci z encyklopedii radzieckiej). A mówiąc poważnie ciężko jest tłumaczyć na forum czym jest cybernetyka, zwłaszcza socjocybernetyka, nie mówiąc już o koncepcji opisywania cywilizacji za jej pomocą. Znacznie łatwiej jest to wytłumaczyć na żywo, szczególnie mając do dyspozycji kawałek tablicy. Jeżeli chodzi o suchą definicję socjocybernetyki, którą można znaleźć choćby na wikipedii to: "Cybernetyka społeczna, socjocybernetyka (gr. kybernetes - "sternik; zarządca", od kybernán - "sterować; kontrolować", ang. "Social cybernetics") - nauka o procesach, celach i metodach sterowania społeczeństwem.". Postaram się całą koncepcję wyjaśnić na forum w przyszłym tygodniu gdy będę dysponował nieco większą ilością czasu. Na razie powiem tylko tyle, że cywilizacja to metoda organizacji życia zbiorowego. Traktować można ją statycznie lub dynamicznie (jako proces), deterministycznie lub stochastycznie (proces stochastyczny to mówiąc najprościej zbiór zmiennych losowych zależnych od czasu). Można ją więc traktować jako coś stałego, lub zmieniającego się, ściśle określonego lub dającego się przewidzieć tylko z pewnym prawdopodobieństwem. Oczywiście przy tak wielu czynnikach należałoby raczej mówić o prawdopodobieństwie w ujęciu psychologicznym niż stricte matematycznym. Jednym z podstawowych zadań cybernetyki jest bycie swoistą metanauką umożliwiająca łączenie wielu dziedzin przy omawianiu konkretnego problemu i pozwalającą specjalistom z rożnych kierunków na porozumienie się ze sobą. Cybernetyka traktuje zarówno poszczególnych ludzi jak i społeczeństwa jako swoiste układy autonomiczne (zwane też układami samodzielnymi). Cywilizacja też jest więc w takim ujęciu układem autonomicznym. Badając daną cywilizację z punktu widzenia socjocybernetyki należy wyodrębnić ogólne cechy odróżniające ją od innych cywilizacji, pokazać hierarchię podstawowych wartości oraz podstawowe mechanizmy funkcjonowania danej cywilizacji. Można więc powiedzieć, że dąży się w ten sposób do uzyskania pewnego uproszczonego modelu funkcjonowania danej cywilizacji. Cybernetyka może służyć do porównywania żywotności lub ekspansywności poszczególnych typów cywilizacji. Sprzeciwia się jednak ideologizacji w ich ocenie. Nie porównuje ich z "jedynie słusznym" wzorcem, jak czynią to rozmaite upolitycznione pseudonauki, które w ostatnich latach, wzorem amerykańskim, wyrosły u nas jak grzyby po deszczu.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ikari_yui




Dołączył: 13 Mar 2006
Posty: 263
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 11:31, 30 Maj 2009    Temat postu:

W związku ze złożoną obietnicą dalszych wyjaśnień pozwolę sobie zadać pytanie gdyż dotychczasowe wyjaśnienia wzbudziły we mnie dalsze wątpliwości.
Mianowicie, nie rozumiem w jaki sposób cywilizację/społeczeństwo można rozpatrywać jako coś stałego w przeciwieństwie do "bytu" dynamicznego? Rozumiem, że można by ją opisywać z perspektywy dynamicznej lub statycznej (w danym momencie). Z drugiej strony jednak mam wątpliwości co do trafności spostrzeżeń wyniesionych z obserwacji statycznej danego społeczeństwa. Autonomiczność cywilizacji jako układu też mnie trochę zastanawia ale tutaj nieścisłość może wynikać z braku wystarczających kompetencji językowych i błędnego definiowania autonomii przeze mnie.
Pozdrawiam i z chęcią oddam się lekturze dalszych wyjaśnień.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tullius Cicero




Dołączył: 26 Maj 2009
Posty: 31
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 0:18, 02 Cze 2009    Temat postu:

ikari_yui napisał:
W związku ze złożoną obietnicą dalszych wyjaśnień pozwolę sobie zadać pytanie gdyż dotychczasowe wyjaśnienia wzbudziły we mnie dalsze wątpliwości.
Mianowicie, nie rozumiem w jaki sposób cywilizację/społeczeństwo można rozpatrywać jako coś stałego w przeciwieństwie do "bytu" dynamicznego? Rozumiem, że można by ją opisywać z perspektywy dynamicznej lub statycznej (w danym momencie). Z drugiej strony jednak mam wątpliwości co do trafności spostrzeżeń wyniesionych z obserwacji statycznej danego społeczeństwa.


Z przyjemnością odpowiem na wszystkie pytania na które będę w stanie udzielić odpowiedzi. Odnośnie pytań i wątpliwości dotyczących ujęcia statycznego etc. to należy tu wyjaśnić i podkreślić dwie kwestie. Primo: w jakim znaczeniu użyłem słowa cywilizacja i w jakim znaczeniu się tego słowa na gruncie socjocybernetyki z reguły używa? Otóż jak już wspomniałem cywilizacja to "metoda organizacji życia zbiorowego". Cywilizacja nie jest więc jakąś wypadkową wszystkich tendencji w danym społeczeństwie, nie jest jakimś całokształtem osiągnięć danego narodu. Jest to po prostu bardzo uogólniony schemat zależności i mechanizmów funkcjonowania danego społeczeństwa w skali makro. Taki model jest z natury rzeczy uproszczony i uogólniony. Służy do wyciągania ogólnych wniosków, porównywania poszczególnych typów cywilizacji i pozwala spojrzeć na kwestie szczegółowe z innej perspektywy. Nie rości on sobie prawa do opisywania całego społeczeństwa. Oczywiście cybernetyka może służyć również do opisywania innych cech danej społeczności ale to już zupełnie osobny temat i nie mam się zamiaru na niego "porywać" w najbliższej perspektywie czasowej. Secundo: co do samej statyczności to jeżeli przyjąć bardzo wąska i niezwykle uściśloną definicję cywilizacji, którą podałem, to ujęcie statyczne mimo wielu uproszczeń nie jest wcale takie fatalne. Oczywiście opisywanie ze statycznego punkt widzenia całej społeczności byłoby już daleko idącym nadużyciem i naiwnością. Wspomniałem zresztą o statycznej perspektywie tylko jako o jednej z możliwości wcale nie opowiadając się za nią. Dziś w cybernetyce odchodzi się od takiego ujęcia na rzecz ujęcia dynamicznego, a więc opisywania cywilizacji jako procesu, co jest trudniejsze i znacznie bardziej wymagające. Z reguły wstępem do utworzenia modelu dynamicznego jest stworzenie wcześniej uogólnionego i uproszczonego modelu statycznego.

ikari_yui napisał:
Autonomiczność cywilizacji jako układu też mnie trochę zastanawia ale tutaj nieścisłość może wynikać z braku wystarczających kompetencji językowych i błędnego definiowania autonomii przeze mnie.


Jakże Japonistka i to czołowa członkini Koła Naukowego Japonica Creativa i administratorka jego forum mogłaby nie dysponować dostatecznymi kompetencjami językowymi??? (Z góry zaznaczam, że nie jest to z mojej strony żadna ironia czy złośliwość). System autonomiczny to jedno z podstawowych pojęć z zakresu cybernetyki, konwencja o określonym znaczeniu. Nie ma więc sensu analizować znaczenia słowa autonomiczny w tym kontekście. Układ samodzielny (system autonomiczny) jest to taki układ samosterowny, który sam spełnia rolę własnego organizatora, sam jest swoim organizatorem, to znaczy sam wpływa na ilość energii, jaka z akumulatora dostaje się do efektora, oraz na ilość informacji przekazywanych do tego efektora. Posiada on wiec nie tylko zdolność do wywierania pożądanego wpływu na otoczenie, ale przede wszystkim do wywieranie tego wpływu we własnym interesie. Podstawowym interesem każdego układu samodzielnego jest zachowanie równowagi funkcjonalnej, a wiec przeciwdziałanie zmianom struktury układu oraz zmianom w jego otoczeniu, które mogłyby doprowadzić do utraty samodzielności. System autonomiczny jest więc to system (za prof. Marianem Mazurem, Ojcem polskiej cybernetyki):
- zdolny do sterowania
- zdolny do utrzymywania się w równowadze funkcjonalnej,
- dążący do utrzymania swojej egzystencji,
- funkcjonujący we własnym interesie.

ikari_yui napisał:
Pozdrawiam i z chęcią oddam się lekturze dalszych wyjaśnień.


Również pozdrawiam i dziękuję za zainteresowanie. Moja odpowiedź na pytania Pani Yui jest dopiero częścią obiecanych wyjaśnień, które zgodnie z obietnica zamieszczę na forum jeszcze w tym tygodniu. Zdaję sobie sprawę, że próby interpretacji cywilizacji na gruncie cybernetycznym mogą wzbudzić różne wątpliwości a nawet opory. Tak było i w innych dziedzinach humanistycznych z którymi zetknęła się cybernetyka. Jak pokazał czas obawy te były bezzasadne, choć poniekąd zrozumiałe i usprawiedliwione. Rozumiem, że ciekawe a jednocześnie poprawne merytorycznie i uwzględniające różne subtelności i wątpliwości podjęcie się tak "egzotycznego" tematu wymagać będzie nie lada wysiłku. Być może w najbliższym czasie nic z tego nie wyjdzie, ale może choćby ta dyskusja na forum pobudzi niektórych do myślenia, skłoni do refleksji, pokaże nieco inną perspektywę. Żywię również głęboką nadzieję, że nawet jeżeli ta propozycja jako zbyt "egzotyczna" na razie nie wypali, to choćby te "standardowe" uda nam się wspólnym wysiłkiem zrealizować, ja w miarę moich skromnych możliwości postaram się pomóc. Serdecznie wszystkich pozdrawiam.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tullius Cicero




Dołączył: 26 Maj 2009
Posty: 31
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 16:17, 05 Cze 2009    Temat postu:

Myślę, że nie ma sensu dyskutować dalej "na sucho". Pozwolę więc sobie w ramach obiecanej drugiej części wyjaśnień pokazać zagadnienie cybernetycznych badań nad cywilizacjami i zagadnieniami pokrewnymi na przykładach. Posłużę się fragmentami z dzieł wybitnego polskiego cybernetyka doc. Józefa Kosseckiego. Najpierw podam fragment z jego książki "Cybernetyka kultury". Książka ma już swoje lata ale myślę, że fragment jest dość interesujący i co ciekawe wspomina (co prawda niezwykle pobieżnie, ale jednak) o Japonii. Proszę mi wybaczyć, że fragmenty te będą zajmować sporo miejsca na forum. Ewentualnie zawsze można później edytować post i skrócić je. Życzę przyjemnej lektury. Oczywiście w razie wątpliwości zawsze chętnie służę pomocą, o ile będę w stanie jej udzielić. Myślę jednak, że nie ma też sensu w nieskończoność się w to zagłębiać, bo po poniższych fragmentach będzie widać z czym to się je i albo uznają to Państwo za interesujące i godne poruszenia na spotkaniu Koła, albo nie. No i, żeby propozycje "egzotyczne" nie przysłoniły propozycji "standardowych" (i nie zniechęciły do nich).

Józef Kossecki, Cybernetyka kultury, 1974, PIW, Warszawa.

"IV ANALIZA SYSTEMÓW STEROWANIA SPOŁECZNEGO W NIEKTÓRYCH KULTURACH i HISTORYCZNYCH
1 OGÓLNA KLASYFIKACJA SYSTEMÓW STEROWANIA SPOŁECZNEGO

Niniejszy rozdział poświęcimy analizie systemów sterowania społecznego w niektórych historycznych kulturach. Zanim jednak przystąpimy do szczegółowej analizy, warto zaproponować ogólną klasyfikację tych systemów.
Wprowadźmy dwa następujące kryteria klasyfikacyjne:
1 kryterium dynamiki procesów sterowniczych,
2 kryterium rodzaju bodźców dominujących w danym systemie sterowania społecznego.
1) Z punktu widzenia dynamiki systemu sterowania społecznego możemy wyróżnić dwa następujące typy:
a stacjonarny system sterowania społecznego, którego celem jest zachowanie istniejącego stanu układu, jakim jest społeczeństwo;
b dynamiczny system sterowania społecznego, którego celem jest dokonanie zmian w stanie układu, jakim jest społeczeństwo.
2) Z punktu widzenia bodźców dominujących w danym systemie sterowania społecznego wyróżnimy: a system sterowania społecznego z przewagą bodźców o charakterze energetycznym;
b system sterowania społecznego z przewagą bodźców o charakterze informacyjnym. Jeżeli zastosujemy obydwa powyższe kryteria klasyfikacyjne, otrzymamy cztery zasadnicze typy systemów sterowania społecznego:
1 stacjonarny system sterowania społecznego z przewagą bodźców o charakterze energetycznym;
2 stacjonarny system sterowania społecznego z przewagą bodźców o charakterze informacyjnym;
3 dynamiczny system sterowania społecznego z przewagą bodźców o charakterze energetycznym;
4 dynamiczny system sterowania społecznego z przewagą bodźców o charakterze informacyjnym.
Dynamiczne systemy sterowania społecznego można by jeszcze podzielić na systemy, których celem jest rozbudowa układu sterowanego, oraz systemy, których celem jest regresja układu sterowanego. Jednakże ten drugi system sterowania - nastawiony na regres je - występuje w sytuacjach patologicznych, gdy społeczeństwo poddane jest procesom przystosowania wstecznego, i w związku z tym nie zaliczamy go do normalnych systemów sterowania społecznego. Badanie lego typu systemu sterowania społecznego wchodzi bądź w zakres patologii społecznej, bądź w zakres teorii walki - gdy niszczenie danego społeczeństwa jest celem procesów sterowniczych. W tym rozdziale nie będziemy dokładniej analizować dynamicznego systemu sterowania społecznego nastawionego na regresję, ograniczając się do analizy systemów stacjonarnych oraz systemów dynamicznych nastawionych na rozbudowę układu, które można uważać za normalne systemy sterowania społecznego.
Stacjonarny system sterowania społecznego z przewagą bodźców o charakterze energetycznym występuje w dwóch zasadniczych typach społeczeństw:
a) w społeczeństwach pierwotnych, w których nie rozwinęły się jeszcze motywacje informacyjne w takim stopniu, aby mogły zdominować motywacje energetyczne, przy tym warunki ekonomiczne nie pozwalają na rozbudowę układu opartą na motywacjach energetycznych związanych z normami ekonomicznymi (zbyt mała produkcja), a stan organizacji społecznej lub warunki zewnętrzne nie pozwalają na rozbudowę układu w drodze ekspansji militarnej;
b) w społeczeństwach wysoko rozwiniętych, w których wskutek osłabienia lub niedorozwoju motywacji informacyjnych powstaje konieczność oparcia systemu sterowania społecznego na motywacjach energetycznych, a równocześnie wskutek zahamowania procesu produkcji informacji o określonej wartości sterowniczej i wykonawczej (lub z innych przyczyn) zahamowany zostaje rozwój gospodarczy, a warunki geopolityczne nie pozwalają na rozbudowę układu na drodze ekspansji militarnej. Przykładem może tu być system bizantyński, który dokładniej zanalizujemy w jednym z następnych rozdziałów.
Stacjonarny system sterowania społecznego z przewagą bodźców o charakterze informacyjnym występuje w społeczeństwach, w których motywacje informacyjne są odpowiednio rozwinięte, ale brak warunków do rozwoju - czy to w formie wzrostu liczebności, ekspansji polityczno-militarnej, czy też w formie rozwoju ekonomicznego. System taki opiera się najczęściej na spetryfikowanych układach norm ideologicznych, etycznych bądź poznawczych, co wiąże się z produkowaniem informacji o małej wartości sterowniczej i wykonawczej (produkcja informacji o większej wartości dynamizowałaby rozwój społeczeństwa).
Przykładem tego rodzaju systemu opartego na normach ideologicznych mogą być starożytne kultury sakralne1, natomiast systemu opartego na normach etycznych - kultura chińska w epoce mandaryńskiej2 albo japońska w epoce panowania siogunów Tokugawa.3
Dynamiczny system sterowania społecznego z przewagą bodźców o charakterze energetycznym występuje w społeczeństwach nastawionych na podboje militarne albo też w społeczeństwach nastawionych na rozwój ekonomiczny, w których dominują motywacje energetyczne. Przykładem pierwszego z nich może być system sterowania społecznego w imperium mongolskim (którego analizie poświęcimy jeden z następnych rozdziałów), przykładem drugiego - społeczeństwa europejskie w okresie wczesnego kapitalizmu.
Dynamiczny system sterowania społecznego z przewagą bodźców o charakterze informacyjnym występuje w społeczeństwach o cywilizacji informacyjno-dynamicznej, w których rozwinięte są motywacje informacyjne w zakresie norm poznawczych lub konstytutywnych.
Przykładem tego rodzaju systemu sterowania społecznego opartego przede wszystkim na normach poznawczych może być system starożytnej Grecji, natomiast opartego przede wszystkim na normach etycznych - system republikański w Rzymie.
Z punktu widzenia zastosowań przedstawionej powyżej klasyfikacji systemów sterowania społecznego do analizy konkretnych historycznych przykładów zasadnicze znaczenie ma umiejętność stwierdzenia, czy dany system jest dynamiczny, też stacjonarny i jaki rodzaj bodźców w nim dominuje.
Do stwierdzenia dynamizmu systemu sterowała społecznego trzeba dysponować danymi dotyczącymi rozwoju ludności, rozwoju terytorium zajmowanego przez dane społeczeństwo, rozwoju gospodarki i nauki, gdyż rozbudowa układu może się dokonywać w trzech sferach:
energetycznej
materiałowej
informacji.
Rozbudowa w sferze materiału może się dokonywać dzięki przyrostowi naturalnemu, migracjom albo też dzięki podbojom i wchłanianiu elementu ludnościowego z innych układów. Natomiast rozbudowa w sferze energetycznej dokonywać się będzie dzięki rozwojowi gospodarki. Rozbudowa w sferze informacji polega na rozwoju procesów produkcji informacji o określonej wartości.
Z reguły rozbudowa układu we wszystkich trzech wymienionych wyżej sferach jest ze sobą sprzężona - wzrost liczby ludności stymuluje rozwój gospodarczy i rozwój produkcji informacji, a z kolei rozwój gospodarczy i rozwój produkcji informacji stymulują rozwój ludnościowy.
Jeżeli więc nie dysponujemy danymi o rozwoju ludności, gospodarczym i rozwoju produkcji informacji, wówczas w pewnych przypadkach możemy zadowolić się znajomością tylko niektórych z nich - np. znajomością danych dotyczących rozwoju ludności, na której podstawie wnioskować będziemy o dynamizmie układu, zakładając istnienie sprzężenia zwrotnego między rozwojem ludności a rozwojem gospodarki.
Chcąc stwierdzić, jaki rodzaj bodźców dominuje w danym systemie sterowania społecznego, najlepiej jest badać stosunek norm prawnych do norm etycznych. Zarówno prawo, jak etyka należą Do norm konstytutywnych i dotyczą metod realizacji społecznych celów określonych przez normy ideologiczne, a różnią się między sobą właśnie udziałem motywacji energetycznych i informacyjnych. Jeżeli w danym społeczeństwie występuje przewaga prawa nad etyką, wówczas możemy wnioskować o dominacji bodźców o charakterze energetycznym w systemie sterowania tego społeczeństwa, natomiast jeżeli występuje przewaga etyki nad prawem, wówczas wnioskować można o przewadze bodźców o charakterze informacyjnym.
Inny sposób stwierdzenia, jaki rodzaj bodźców dominuje w danym systemie, polega na ustalaniu, kto spełnia rolę homeostatu w danym układzie. Jeżeli rolę homeostatu spełnia biurokracja, której sferą działania są przede wszystkim normy prawne, wówczas możemy wnioskować o dominacji bodźców o charakterze energetycznym; analogiczny wniosek można wyprowadzić wówczas, gdy stwierdzimy, że funkcje homeostatu spełnia armia albo kapitał. Jeżeli natomiast rolę homeostatu w danym układzie spełniają naukowcy lub organizacje społeczne, których sferą działania są normy ideologiczne i etyczne (np. organizacje kościelne lub polityczne), wówczas możemy wnioskować o dominacji w systemie sterowania bodźców o charakterze informacyjnym.
Można też badać charakter celów działań społecznych - np. jeżeli społeczeństwo stawia sobie za cel dokonywanie podbojów, wówczas wnioskować można o przewadze motywacji energetycznych (a więc i bodźców o charakterze energetycznym); natomiast realizacja sprawiedliwości społecznej, stawiana za cel działań społecznych, świadczy o motywacjach informacyjnych, a więc pozwala wnioskować z dużym prawdopodobieństwem o dominacji w systemie sterowania bodźców mających charakter informacyjny.
Podstawą ustalenia, jaki rodzaj bodźców dominuje w danym systemie sterowania, może również być badanie stosunku do nauki, kryteriów prawdy i kryteriów awansu. Jeżeli nauka traktowana jest wyłącznie utylitarnie - z punktu widzenia tej użyteczności do celów sterowniczych lub wykonawczych - świadczy to o przewadze motywacji energetycznych i bodźców o charakterze energetycznym. Podobnie, jeżeli stwierdzimy występowanie kryteriów prawdy, które preferują zgodność ze stwierdzeniami urzędowych autorytetów, a nie z obiektywną rzeczywistością oraz kryteriów awansu, które kładą nacisk na pragmatykę służbową zamiast na faktyczne kwalifikacje. Na podstawie przeprowadzonych w poprzednim rozdziale rozważań o normotypie cywilizacyjnym można podać więcej analogicznych metod stwierdzenia, jaki rodzaj bodźców dominuje w danym systemie sterowania.
Im więcej ustalimy faktów świadczących zarówno o dynamizmie, jak też o rodzaju bodźców dominujących w systemie sterowania, tym większe prawdopodobieństwo, że prawidłowo sklasyfikujemy system. Trzeba przy tym zawsze pamiętać, że oprócz wymienionych wyżej podstawowych typów systemów sterowania społecznego można też wyróżnić szereg typów pośrednich, w których system sterowania nie jest konsekwentny. W takich mieszanych systemach mogą w różnych okresach i w różnych dziedzinach życia społecznego występować cechy charakterystyczne dla dwu lub więcej spośród wymienionych wyżej podstawowych typów.
Jeżeli ustalimy pewne cechy systemu sterowania społecznego i na ich podstawie prawidłowo sklasyfikujemy ten system, wówczas możemy oczekiwać, że będzie on wykazywał również inne cechy charakterystyczne dla danego typu. Np. , jeżeli stwierdzimy, że dany system jest systemem stacjonarnym z przewagą bodźców o charakter energetycznym, wówczas możemy - bez konieczności ustaleń źródłowych - wnioskować, że w systemie tym biurokracja spełniać będzie funkcji homeostatu, prawo dominować będzie nad etyką itp. ; stwierdzenie natomiast, że mamy do czynienia z systemem dynamicznym z przewagą bodźców o charakterze energetycznym pozwala wnioskować o dużym prawdopodobieństwie ekspansji; tego systemu w stosunku do jego otoczenia.
W związku z tym przedstawiona powyżej klasyfikacja systemów sterowania społecznego może być użyteczna zarówno przy opracowywaniu prognoz dla różnych systemów, jak też przy badaniach historycznych - zwłaszcza w wypadkach; gdy nie dysponujemy pełną dokumentacją źródłową i zmuszeni jesteśmy do ustalenia szeregu cech w sposób pośredni, na podstawie danych dotyczących innych cech.
Dotychczasowe rozważania o klasyfikacji systemów sterowania społecznego miały charakter teoretyczny. W jakim jednak stopniu nasze teoretyczne modelowe rozważania przystają do rzeczywistości społecznej. Postaram się na to odpowiedzieć w następnych kilku rozdziałach, w których przedstawię konkretny materiał historyczny zaczerpnięty z prac wybitnych specjalistów z poszczególnych dziedzin i zbadam go pod kątem widzenia analizy procesów sterowania społecznego.
Aby uwypuklić specyfikę poszczególnych typów systemów sterowania społecznego, ograniczymy się do analizy systemów możliwie jednorodnych i konsekwentnych, przy czym przedstawiony poniżej materiał ma dla naszego modelu teoretycznego analogiczne znaczenie, jak wyniki empiryczne potwierdzające teorię fizyczną.
Zanim przystąpię do omawiania konkretnych i przykładów historycznych, muszę jeszcze zaznaczyć jedno. Ustalanie faktów historycznych i ich interpretacja bardzo często napotykają duże trudności, stając się przedmiotem sporów i dyskusji w środowisku historyków. Nie jestem historykiem sam nie przeprowadzałem badań źródłowych, których mógłbym czerpać materiał do analizy historycznych systemów sterowania społecznego, jestem więc zmuszony korzystać z naukowych opracowań specjalistów z poszczególnych dziedzin, w związku z tym szczegółowe informacje historyczne podaję na podstawie tych cytowanych przeze mnie opracowań i na odpowiedzialność ich autorów."

A teraz pozwolę sobie podać kilka fragmentów z krótkiego opracowania doc. Józefa Kosseckiego pt. "ZDERZENIE CYWILIZACJI ŁACIŃSKIEJ I ORIENTU W ŚWIETLE NAUKI PORÓWNAWCZEJ O CYWILIZACJACH I CYBERNETYKI SPOŁECZNEJ"

"Zderzenia cywilizacji personalistycznych i Orientu w historii

Według Feliksa Konecznego cywilizacja łacińska opiera się na następujących podstawach:
1. nauce greckiej (zwłaszcza logice) - w kategorii prawdy;
2. prawie rzymskim i etyce chrześcijańskiej - w kategorii dobra.
W języku cybernetyki społecznej można powiedzieć, że nauka grecka oparta na logice jest w cywilizacji łacińskiej podstawą procesów poznawczych, zaś prawo rzymskie i etyka chrześcijańska podstawą procesów decyzyjnych i działań społecznych."


"2. Podstawowe wyróżniki cywilizacyjne

Rozwijając koncepcje F. Konecznego w mojej książce Podstawy nowoczesnej nauki porównawczej o cywilizacjach podałem sześć wyróżników cywilizacyjnych - czyli takich czynników, które determinują charakter cywilizacji. W niniejszym opracowaniu, stosując język cybernetyki społecznej - jako nauki o procesach sterowania społecznego - pokażę, że zasadnicze, kluczowe znaczenie mają dwa wyróżniki.
I. Pierwszy zasadniczy wyróżnik cywilizacyjny należy do kategorii prawdy - jest to stosunek norm poznawczych do norm ideologicznych: chodzi o to czy w hierarchii wartości społecznych normy poznawcze górują nad ideologicznymi, czy też odwrotnie.
Normy poznawcze określają to co jest i należą do kategorii prawdy, natomiast normy ideologiczne określają to co być powinno i należą do kategorii dobra (dobro celowe).
W płaszczyźnie procesów sterowania społecznego chodzi o to, czy mamy państwo prawdy - w którym obiektywna prawda jest większą wartością niż ideologia, czy też państwo ideologii - w którym ideologia jest ważniejsza niż obiektywna prawda."

"II. Drugi zasadniczy wyróżnik cywilizacyjny należy do kategorii dobra - jest to stosunek norm etycznych do norm prawnych: chodzi o to czy w hierarchii wartości społecznych normy etyczne górują nad prawnymi, czy też odwrotnie.
Zarówno normy etyczne jak i prawne określają nakazane lub zakazane sposoby postępowania, przy czym normy etyczne są przestrzegane przez ludzi dobrowolnie - z przekonania o ich słuszności (w cybernetyce społecznej mówimy w tym wypadku o dominacji motywacji informacyjnych), natomiast normy prawne mają charakter przymusowy (dominacja motywacji energetycznych).
W płaszczyźnie procesów sterowania społecznego chodzi o to, czy mamy państwo etyki - w którym normy etyczne dominują nad prawem, czy też państwo prawa - w którym prawo jest ważniejsze niż etyka."

Cywilizacja Łacińska jest w tym ujęciu (w ogromnym skrócie) cywilizacją w której normy etyczne mają przewagę nad prawnymi, a prawda ma przewagę nad ideologią. W cywilizacjach sakralnych normy ideologiczne stoją wyżej od poznawczych, a etyka i prawo się właściwie pokrywają. W cywilizacji bizantyjskiej formalizm prawny góruje nad wszystkimi normami zarówno etycznymi jak i ideologicznymi i poznawczymi.

Jak wygląda Cywilizacja Japońska w ujęciu socjocybernetyki i to nie tylko w takim skrótowym ujęciu, ale i w bardziej rozbudowanym i czy jest możliwe i zasadne stworzenie takiego modelu dla niej??? Jaki jest jej dynamizm i ekspansywność, jaka trwałość i zmienność, jak wyglądają w niej procesy informacyjnoenergetyczne, a jak energetycznoinformacyjne etc., etc.??? Jeżeli bylibyście Państwo tym zainteresowani i jeżeli jeszcze Was nie zraziłem do tego zagadnienia to mógłbym popytać w środowisku cybernetycznym, czy ktoś czułby się na siłach przedstawić takie zagadnienie na wykładzie. Później można by dogadać szczegóły takiego przedsięwzięcia. Jak już wspominałem w poprzednim poście zdaję sobie sprawę z różnych wątpliwości i oporów wobec cybernetyki, które są poniekąd zrozumiałe. Gdy pisałem moją pracę magisterską w której starałem się przenieść różne rozwiązania i konwencje cybernetyczne na grunt prawa też wiele osób pukało się w głowę. Nikt nie lubi wchodzenia z butami na swoje podwórko. Gdy przyszło do obrony pracy to się okazało, że wszyscy byli nią zachwyceni. Cybernetyka nie jest tautologią, nie narzuca jedynie słusznego modelu, nie chce regulować wszystkich możliwych kwestii w innych dziedzinach, ani też zagłębiać się w szczegóły zarezerwowane dla specjalistów z danych dziedzin. Po prostu stara się pokazać pewne rzeczy w innym ujęciu, pokazać inne spojrzenie. Jeżeli chcecie Państwo poznać to spojrzenie to służę pomocą. Jeżeli nie to trudno, zawsze pozostają propozycje "standardowe". Ja ze swej strony zawsze chętnie będę się starał włączyć w działalność Koła w miarę moich skromnych możliwości. Śmiem twierdzić jednak, że próba spojrzenia na Japonię oczami cybernetyka może się okazać bardzo creativna. Serdecznie pozdrawiam.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
RadaZ




Dołączył: 19 Mar 2006
Posty: 307
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gród Kopernika

PostWysłany: Sob 21:00, 13 Cze 2009    Temat postu: Re: Standardowe i "egzotyczne" propozycje

Tullius Cicero napisał:
rozmawiałem już wstępnie o kilku propozycjach filmowych. Miałem na myśli między innymi słabo znany film dobrze znanego reżysera, a więc "Amakusa Shiro Tokisada" Nagisy Oshimy do którego napisałem nawet swego czasu recenzję. Kino azjatyckie w tym japońskie staje się w Polsce coraz popularniejsze. Niestety bardzo często filmy które trafiają w różnej formie do polskich odbiorców nie są najwyższych lotów. Jeżeli chodzi o filmy ambitniejsze to częstokroć tło historyczne wielu z nich i zwyczaje na nich pokazane wymagają objaśnienia, aby w pełni można je było zrozumieć. Ciekawą kwestia jest też relacja rzeczywistości filmowej do rzeczywistości historycznej. Seria pokazów filmowych poprzedzonych odpowiednimi prelekcjami, a zakończonych dyskusjami mogłaby przyciągnąć wiele osób, a jednocześnie przyczynić się do wyprostowania wielu mitów i krzewienia prawdziwej wiedzy.
Powodzenia z ZAiKS-em. Już widzę, jak Wydział wydaje kasę na takie rzeczy jak licencja na projekcje... Wesoly
Powrót do góry
Zobacz profil autora
yaboo




Dołączył: 16 Mar 2006
Posty: 392
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 21:57, 13 Cze 2009    Temat postu:

Odczyt połączony z projekcją w obecnym stanie prawnym nie wymaga pytania o nic ZAIKS, na ile nam wiadomo. Zresztą coś takiego chyba w przyszłym roku uda się zrobić, bo w tym nieco się nie wiodło terminowo i logistycznie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
RadaZ




Dołączył: 19 Mar 2006
Posty: 307
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gród Kopernika

PostWysłany: Nie 7:31, 14 Cze 2009    Temat postu:

yaboo napisał:
Odczyt połączony z projekcją w obecnym stanie prawnym nie wymaga pytania o nic ZAIKS, na ile nam wiadomo.
To zaskakujaca informacja. My sprawdzaliśmy w ZAiKS-ie i było oplat po pareset zlotych.
Jesli faktycznie nie trzeba - moze ktos ma w tej kwestii stosowny source? Bo u nas plany projekcyjne wlasnie przez te obostrzenia uległy fatalnemu spowolnieniu... Zdegustowany
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tullius Cicero




Dołączył: 26 Maj 2009
Posty: 31
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 20:44, 14 Cze 2009    Temat postu:

RadaZ napisał:
yaboo napisał:
Odczyt połączony z projekcją w obecnym stanie prawnym nie wymaga pytania o nic ZAIKS, na ile nam wiadomo.
To zaskakujaca informacja. My sprawdzaliśmy w ZAiKS-ie i było oplat po pareset zlotych.


Pytanie pierwsze: jacy "Wy"??? Pytanie drugie: czy gdyby podejść do osiedlowego penera i spytać go czy za przejście przez jego osiedle trzeba mu zapłacić jakieś pieniądze to odpowiedziałby, że tak, czy starałby się tłumaczyć, że każdy ma prawo przez nie przejść i, że miło, że zechciał Pan nas zaszczycić swoją obecnością, zapraszamy częściej??? Metody penerów osiedlowych różnią się od metod ludzi w białych kołnierzykach z różnych złodziejskich instytucji, ale ich mentalność, hierarchia wartości i horyzonty myślowe są bardzo zbliżone. Życiorysy, w tym częstokroć przeszłość kryminalna również. Jeżeli "Wy" to Piernicon, do którego strony podajesz w profilu linka, to pojawia się pewien problem ponieważ kilka osób prywatnych organizuje imprezę na którą wstęp jest płatny.

RadaZ napisał:
Jesli faktycznie nie trzeba - moze ktos ma w tej kwestii stosowny source? Bo u nas plany projekcyjne wlasnie przez te obostrzenia uległy fatalnemu spowolnieniu... Zdegustowany


USTAWA

z dnia 4 lutego 1994 r.

o prawie autorskim i prawach pokrewnych"
"Art. 27.
Instytucje naukowe i oświatowe mogą, w celach dydaktycznych lub prowadzenia własnych badań, korzystać z rozpowszechnionych utworów w oryginale i w tłumaczeniu oraz sporządzać w tym celu egzemplarze fragmentów rozpowszechnionego utworu.

Art. 28.
Biblioteki, archiwa i szkoły mogą:

1) udostępniać nieodpłatnie, w zakresie swoich zadań statutowych, egzemplarze utworów rozpowszechnionych,
2) sporządzać lub zlecać sporządzanie egzemplarzy rozpowszechnionych utworów w celu uzupełnienia, zachowania lub ochrony własnych zbiorów,
3) udostępniać zbiory dla celów badawczych lub poznawczych za pośrednictwem końcówek systemu informatycznego (terminali) znajdujących się na terenie tych jednostek."
Powrót do góry
Zobacz profil autora
RadaZ




Dołączył: 19 Mar 2006
Posty: 307
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gród Kopernika

PostWysłany: Nie 20:56, 14 Cze 2009    Temat postu:

Tullius Cicero napisał:
Pytanie pierwsze: jacy "Wy"??? (...) Jeżeli "Wy" to Piernicon, do którego strony podajesz w profilu linka, to pojawia się pewien problem ponieważ kilka osób prywatnych organizuje imprezę na którą wstęp jest płatny.
Uzyłem "my", bo tez chodzi o kolo naukowe na wydziale, ktore powinno byc objete takimi samymi zasadami i dlatego zastanawiala mnie roznica w odpowiedzi urzędników.

Tullius Cicero napisał:
USTAWA

z dnia 4 lutego 1994 r.

o prawie autorskim i prawach pokrewnych"
"Art. 27.
Instytucje naukowe i oświatowe mogą, w celach dydaktycznych lub prowadzenia własnych badań, korzystać z rozpowszechnionych utworów w oryginale i w tłumaczeniu oraz sporządzać w tym celu egzemplarze fragmentów rozpowszechnionego utworu.
Te "fragmenty" budza moją wątpliwość, ale spróbujemy się na to powołać. Mruga

Tullius Cicero napisał:

Art. 28.
Biblioteki, archiwa i szkoły mogą:
1) udostępniać nieodpłatnie, w zakresie swoich zadań statutowych, egzemplarze utworów rozpowszechnionych,
2) sporządzać lub zlecać sporządzanie egzemplarzy rozpowszechnionych utworów w celu uzupełnienia, zachowania lub ochrony własnych zbiorów,
3) udostępniać zbiory dla celów badawczych lub poznawczych za pośrednictwem końcówek systemu informatycznego (terminali) znajdujących się na terenie tych jednostek."
Co to jest "utwór rozpowszechniony"? I to jest mowa o udostępnianiu, a nie - publicznych projekcjach.
Ale tak czy siak - dziękuję za informację. Zobaczę co z tymi danymi uda się załatwić w naszym oddziale ZAiKS-u. Życzę sukcesów z inicjatywą tak Creative'ie, jak i sobie. Wesoly


Ostatnio zmieniony przez RadaZ dnia Nie 20:57, 14 Cze 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
yaboo




Dołączył: 16 Mar 2006
Posty: 392
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 12:46, 15 Cze 2009    Temat postu:

Zapewne utwór rozpowszechniony jest zdefiniowany gdzieś w ustawie, ale ad hoc można mniemać, że chodzi o utwór podlegający prawu autorskiemu, który autor poddał procesowi udostępnienia w określonej ilości kontrolowanych kopii.

Czyli wychodzi na to, że koło może udostępnić egzemplarz utworu (np. film) dla celu zadań statutowych (upowszechnianie kultury japońskiej) w formie ilustracji odczytu. To także jest udostępnienie, chyba że ustawa stanowi inaczej. Jeśli chodzi o fragmenty, to zapewne ustęp ten ma na celu wykluczenie kopiowania nieuprawnionego na przykład całych egzemplarzy książki na zajęcia z translatoryki lub wykonania 20 kopii filmów dla wszystkich studentów, by sobie w domu obejrzeli. Raczej nie powinno być problemów z kopią użytą wyłącznie do celu ilustracji odczytu.

Wszelkie inne poglądy i interpretracje mile widziane. A nawiasem mówiąc, dobrze, że mamy te informacje na naszym forum, bo będzie się można do nich odwołać także w przyszłości...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tullius Cicero




Dołączył: 26 Maj 2009
Posty: 31
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 17:27, 15 Cze 2009    Temat postu:

Wracając do wspomnianej wyżej ustawy:
"Art. 6.
W rozumieniu ustawy:
[...]
3) utworem rozpowszechnionym jest utwór, który za zezwoleniem twórcy został w jakikolwiek sposób udostępniony publicznie,
[...]
9) odtworzeniem utworu jest jego udostępnienie bądź przy pomocy nośników dźwięku, obrazu lub dźwięku i obrazu, na których utwór został zapisany, bądź przy pomocy urządzeń służących do odbioru programu radiowego lub telewizyjnego, w którym utwór jest nadawany,"

Myślę, że zdroworozsądkowe przemyślenia Opiekuna Naukowego Koła Japonica Creativa dotyczące tego co wolno Kołu, a czego nie spotkałyby się z aprobatą większości prawników. Co do samego zaiksu to po co się go w ogóle pytać? Zaiks to nie urząd skarbowy!!! Nie mają oni prawa do wiążącej interpretacji przepisów!!! To jest prywatne stowarzyszenie, które na mocy rozporządzenia ministra (anty)kultury otrzymało pewne quasifeudalne przywileje, ale to nie zmienia faktu, że nie jest to urząd państwowy, nie posiada policyjnych uprawnień, ani tym bardziej sądowniczych, nie tworzy powszechnie obowiązującego prawa, nie ma uprawnień do jego wiążącej interpretacji. O nic się nie pytajcie i wyświetlajcie w ramach działalności naukowej!!! Zaiks i inne OZZty nie raz już kłamały i wymuszały nienależne opłaty. Później jak sprawa stała się głośna to się wycofywali i winę "zwalali" (mówiąc kolokwialnie) na jakieś "nieporozumienie", "nadgorliwość" anonimowego pracownika. Pieniędzy oczywiście nie zwracali. Stają się coraz bardziej bezczelni i pazerni, bo wiedzą, że ich dni są policzone. Przegrywają sprawę za sprawą, mają na głowie UOKiK, sądy antymonopolowe, rożnego typu organizacje, wielu niezależnych prawników i twórców. Ich siły lobbingowe się kurczą. Dlatego starają się jak najwięcej napchać do kurczącego się koryta licząc na ludzką naiwność. Żywię głęboką nadzieję, że w Waszym przypadku się przeliczą. Z punktu widzenia formalizmu prawniczego nie mają racji. Z punktu widzenia realizmu prawniczego nie wyobrażam sobie sytuacji w której zaiks pozywałby do sądu Uniwersytet. Sprawę przegraliby z hukiem, a zrobiliby sobie tak czarny pijar, że mogłoby nawet dojść do odebrania im przez ministerstwo (anty)kultury tych przywilejów, które im jeszcze zostały. Oni o tym dobrze wiedzą. Dlatego do sądu nie pójdą. Są mocni w gębie na etapie wstępnych rozmów i gróźb, ale jak przychodzi co do czego to cała sprawa okazuje się "nieporozumieniem". Z drugiej strony wiedzą, że prawdopodobieństwo, że ktoś kto im niesłusznie zapłacił haracz będzie tracił czas i nerwy na ciąganie ich po sądach za bezpodstawne wzbogacenie jest znikome. Dlatego próbują bo wiedzą, że najprawdopodobniej nic nie stracą, a może coś zyskają.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
yaboo




Dołączył: 16 Mar 2006
Posty: 392
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 21:35, 15 Cze 2009    Temat postu:

To cieszę się, że przynajmniej zdroworozsądkowo się to trzyma kupy. Tylko zapewne trzeba będzie dbać o to, by na przykład na DVD użytym do projekcji, jeśli nie będzie to oryginał, był napis: Kopia lub coś podobnego, żeby już nikt inny nie mógł się przyczepić i zadbać także o nazewnictwo imprezy w odpowiedni sposób, by nie było wątpliwości, że to odczyt ilustrowany filmem, a nie odwrotnie.

Ostatnio zmieniony przez yaboo dnia Pon 22:16, 15 Cze 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tullius Cicero




Dołączył: 26 Maj 2009
Posty: 31
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 22:30, 15 Cze 2009    Temat postu:

Witam serdecznie!!!

Napisałem odpowiedź, wysyłam, a tu prośba o ponowne logowanie i oczywiście tekstu odpowiedzi nie ma...... Jednakże są też "plusy dodatnie" tej sytuacji- postaram się o większą zwięzłość.

yaboo napisał:
OK. Tylko w czym przemyślenia moje nie zgadzają się z treścią innych artykułów ustawy?


A czy ja napisałem, że się nie zgadzają??? Na pewno nie było to moją intencją. Wręcz przeciwnie, zacytowane fragmenty ustawy miały stanowić poparcie i wzmocnienie toku rozumowania Pana Doktora. Legalna definicja utworu rozpowszechnionego jest jeszcze szersza niż ta ad hoc skonstruowana przez Pana, gdyż nie wymaga nawet aby utwór był powielony w jakiejś ilości egzemplarzy. Tak więc nie ma o co się martwić.

yaboo napisał:
O ile rozumiem JC ma prawo do rozpowszechniania utworów w ramach działalności statutowej w zakresie określonym treścią ustawy, jako jednostka UAM, co w ustawie określone jest dość otwartym tekstem.


Moim zdaniem jak najbardziej ma takie prawo, a nawet poniekąd obowiązek.

yaboo napisał:
Czy coś się tu nie zgadza? Obawiam się, że dyskusja o ZAIKS-ie ma z tym wspólnego niewiele.


O zaiksie i innych OZZetach wspomniałem tylko ze względu na treść posta Pana RadaZa. Moim zdaniem pytanie ich o cokolwiek jest sporym błędem. Oni nie są sądem ani organem administracji państwowej, który przynajmniej z założenia powinien być bezstronny. Oni są stroną! Stroną o ściśle określonych i bardzo wymiernych interesach. Myślę, że lepiej by było zająć się takimi kwestiami jak: jakie filmy pokazać, kto miałby dać do nich prelekcję i moderować ewentualną dyskusję etc. Serdecznie pozdrawiam.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Japonica Creativa Strona Główna -> Propozycje Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin