Japonica Creativa

kodzio

Chciałbym studiować japonistykę i sinologię. Zdaję sobie sprawę, że dostać się na oba kierunki jest bardzo trudno, a i wytrwać na nich to też rzecz niełatwa. Chciałbym jednak nie rezygnować z żadnego z nich. Jak można pogodzić technicznie te dwa kierunki? Wiem, że plan prawie na każdym roku się nakłada, słyszałem o indywidualnym toku studiów, ale to wydaje mi się niemożliwe do osiągnięcia. Poza tym nie wyobrażam sobie, jak taki indywidualny tok mógłby wyglądać. Może mnie oświecicie...Czy był ktoś, kto studiował dwa te kierunki jednocześnie i udało mu się zdać?

edit:
Dodam jeszcze pytanie o drugi język orientalny, bo dotyczący go temat na forum jest już nieco martwy. Czy nadal "szeroki" wachlarz ogranicza się tylko do klasycznego języka tybetańskiego? Czy można się już uczyć języka chińskiego na japonistyce/japońskiego na sinologii?

Szaman

Studiować dwa kierunki jednocześnie jest niezmiernie ciężko. Osobiście jestem na I roku japonistyki i III roku politologii. Udało mi się plany zajęć zgrać, jednak tylko dlatego, że zajęć obowiązkowych na politologii jest mało, a na wykłady w ogóle nie chodzę. Jednak jak by to wyglądało, gdyby drugim kierunkiem była sinologia? Wątpię, żebym dał radę, za dużo praktycznej nauki języka. Z drugiej strony znam osobę, którastudiuje jednocześnie anglistykę i indologię, na dodatek pracuje, i jakoś żyje. Więc dużo zależy od indywidualnej motywacji i zapału.

Indywidualna Organizacja Studiów w sumie wiele nie ułatwia. Mam na politologii. Plusem jest to, że fakultety mogę zaliczać mimo, iż na zajęciach nie jestem. Mogę też kombinować z grupami ćwiczeniowymi i ewentualnie zdawać egzaminy we wcześniejszych terminach, jeśli podczas sesji mi się by wszystko zbiegło.

kodzio

Hmm...to chyba pozostaje mi tylko planować, że zacznę sinologię na czwartym roku japonistyki, może wtedy będę miał mało zajęć obowiązkowych. A jak jest z wyborem drugiego języka orientalnego?

Monikorin

Odp. na Twoje (kodzio) pierwsze pytanie: Owszem jest to możliwe. Na drugie: była i jest taka osoba. Tą drugą jestem ja. Studiuję japonistykę i sinologię... Wróć. Japonistykę już skończyłam (w tym roku) i została mi tylko sinologia do dokończenia, co zamierzam zrobić w przyszłym roku (łącząc 4 rok z 5tym, bo już za długo na tych studiach siedzę).
Jak widzisz wachlarz osób, które tego dokonały lub próbują, jak na tyle lat istnienia tych kierunków, jest dość... skromny, więc odpowiedź na wszelkie pytania pt. czy to trudne możesz sobie dać sam. Czy to niemożliwe? Bzdura. Wymaga wielkiego poświęcenia i nakładu pracy, ale jak komuś naprawdę się chce to osobiście nie widzę problemu. Jedyne co radzę to ABSOLUTNE NIE zaczynanie obu tych kierunków jednocześnie. Nawet jeżeli już wcześniej uczyłeś się któregoś z języków. Nie warto wylatywać ze studiów gdy można chwilę poczekać. Oba przypadki (hm, dziwnie się mówi o sobie jako przypadku XD ) rozłożone były na 2 letnią różnicę między kierunkami, czyli tak, że drugi kierunek zaczynasz wraz z początkiem III roku pierwszego kierunku. Tak jest najsensowniej i najprościej (w przypadku jap i sin, bo inne kierunki można sobie z orientalistyką łączyć przeważnie kiedy się chce - oczywiście nie twierdzę, że jest to łatwiejsze).
Co do ITS oraz IOS to skorzystałam z pomocy pierwszego (ITS - Indywidualny tok studiów) - przez rok, a dokładniej pierwszy rok łączenia tych kierunków. Pozwoliło mi to wykreślić kilka przedmiotów z planu studiów i mieć więcej luzu. Do tego niektóre przedmioty się pokrywają co sprawia, ze wystarczy przepisać z jednego indeksu do drugiego ocenę i już. Acha, jeszcze jedno na koniec - czemu masz niby 'dostawać się' na oba kierunki? Wystarczy, że dostaniesz się na jeden, a potem dostaniesz od Instytutu zgodę na naukę na drugim (bez egzaminów - o takim pozwoleniu decyduje dyrektor odpowiednio japonistyki lub sinologii - zależy co zaczynasz jako drugie).